Jak zrobić obrączkę.
Tym razem będzie trochę trudniej. Coś bardziej wyszukanego i niepowtarzalnego. Obrączka, która będzie nas wyróżniać. Przy szerokości samego przedmiotu powyżej 10 mm musimy uwzględnić w projekcie to, żeby wewnętrzna część odstawała od palca. W innym wypadku obrączka może odparzać.
Szerokie i wysokie boki mają dodać masywnego charakteru samego przedmiotu i pozwolić powiększyć go nawet o 3 numery przez rozfrezowanie a jednocześnie stworzyć optyczny margines dla całości.
Cały wzór, który zdobi środkową część powstaje przez wycinanie i cyzelowanie.
Po naniesieniu wzoru stalową igłą nawiercamy otwory w miejscach, gdzie materiał będzie usunięty. W następnej kolejności piłką włosową usuwamy niepotrzebne fragmenty wzoru.
Po wycięciu rylcami delikatnie modelujemy powierzchnię aż do uzyskania ostatecznego rysunku.
Gotowy środkowy element lutujemy z pozostałymi częściami i całość szlifujemy i polerujemy. Na koniec brzegi środkowej części zdobimy ręczną moletką, która da nam wzór drobnych kulek i robimy maty przy pomocy rylca matownika, lub przy użyciu frezów z posypem diamentowym. Dodatkowe maty urozmaicają powierzchnię i uwypuklą wzór.
Praca ukończona. Gotowa obrączka może cieszyć przyszłego właściciela
Jest cudna i pięknie wykonana, taka niepowtarzalna.
Dziękuje Agnieszko. Wszystko dla ludzi 😀
Czasami żałuję, że nie trawię złota. Od dziecka „kłuje” mnie w oczy 😉 ale sam pomysł i Twoje wykonanie pierwsza klasa!
Wnioskuję, że jesteś jeszcze bardzo młoda. Jak piórka szarzeją, to panie zaczynają kochać żółty kolor. 😀 (żart ale taka moja wredna natura, bez razy) Na co dzień mam dość żółtego i wolę białe 😀
Żółty jest dobry jako lep na muchy, podobno szczególnie podatne na ten kolor są młode „muszki” 😀
Co do preferencji pań „opierzonych na szaro”, to wierzymy na słowo 🙂 chociaż nie możemy się pod tym podpisać 🙂